Ambasador Budownictwa Pasywnego

niedziela, 4 luty 18, 23:55

Na polskim rynku jest wielu architektów i wykonawców, którzy świadomie bądź nieświadomie oszukują inwestorów i późniejszych użytkowników tych budynków, oferując im wykonanie i projektując im "budynki pasywne", które rzeczywiście budynkami pasywnymi nie są. Co zrobić, aby wystrzegać się takich firm?

Kamil Lesiuk: Witam Was serdecznie, z tej strony Kamil Lesiuk BudynkiPasywne.TV Jeżeli oglądałeś moje wcześniejsze nagrania, wiesz już, a może nawet sam się z tym spotkałeś, że na polskim rynku jest wielu architektów i wykonawców, którzy świadomie bądź nieświadomie oszukują inwestorów i późniejszych użytkowników tych budynków, oferując im i projektując im w cudzysłowie budynki pasywne, które rzeczywiście budynkami pasywnymi nie są. Co zrobić, aby wystrzegać się takich firm? Dzisiaj jest z nami Łukasz Krzysztoń. Członek zespołu Polskiego Instytutu Budownictwa Pasywnego Non-Profit oraz Dyrektor Marketingu, w tymże Instytucie. Porozmawiamy dzisiaj o marce Ambasador Budownictwa Pasywnego. Witaj Łukaszu.

Łukasz Krzysztoń: Witam Ciebie Kamil.

Kamil Lesiuk: Powiedz, w jakim celu powstała marka Ambasador Budownictwa Pasywnego?

Łukasz Krzysztoń: Krótko rzecz ujmując, marka Ambasador Budownictwa Pasywnego powstała w celu pomocy inwestorom. Sięgnę troszeczkę do genezy. Kreowało się to przez przez kilka ostatnich lat. Sama marka Ambasador Budownictwa Pasywnego ma już 4 lata (red. informacja z 2017). Jak już nasza działalność się rozpoczynała to jedną z podstawowych usług było doradztwo. Zajmujemy się oczywiście też projektowaniem budynków pasywnych, ale nierzadko mieliśmy zapytania od inwestorów na temat samych firm, które możemy polecić. Konkretne pytania tzn. czy możemy polecić jakąś firmę z danego województwa. Dotyczyło to zarówno wykonawców, projektantów jak i dostawców materiałów.

Kamil Lesiuk: Czyli Ambasadorami, mogą zostać zarówno firmy projektowe, wykonawcze oraz dostawcy i producenci materiałów?

Łukasz Krzysztoń: Tak, aczkolwiek nie zamykamy się na innego typu ambasadorów, bo ambasadorem może zostać firma, która ma jakiekolwiek usługi. Podmiot godny reprezentowania tej marki, tzn. tak na prawdę firma, która wniesie coś dla budownictwa pasywnego. To mogą być, jak jesteśmy tutaj w studio, jakieś usługi medialne czy cokolwiek innego , co przynosi korzyść dla dobrego imienia budownictwa pasywnego.

Kamil Lesiuk: Czyli generalnie założenie jest takie, że skoro Instytut szerzy wiedzę. Skoro chcemy szerzyć wiedzę o budownictwie pasywnym i chcemy, żeby dotarła ona do jak najszerszego grona ludzi, to zależy nam na tym, żeby skupić jak najwięcej firm różnego rodzaju, które będą świadczyły o tym, że budownictwo pasywne jest dobre i że należy podążać w tym kierunku, tak? Czyli, że jeżeli trafi się jakaś firma, która ma pomysł na to, żeby rozwijać budownictwo pasywne bądź jest wykonawcą bądź projektantem i chciałaby dołączyć do grona ambasadorów i być polecaną firmą przez Was to wystarczy, że się do Was zgłosi.

Łukasz Krzysztoń: To będzie pierwszy etap. My chętnie taką firmę, jeśli jej nie znaliśmy do tej pory, bo przeróżne się firmy do nas zgłaszają, to są duże firmy, znane marki, nawet znane marki globalnie, nie tylko w Polsce, bądź czasami nowe podmioty, które chcą zaistnieć na rynku budowlanym, z chęcią tą firmę chcielibyśmy poznać. Są różne etapy, które pomagają nam po prostu taką firmę rozpoznać. Wspomniałem, że marka ma 4 lata. Oficjalnie mówimy właśnie, że ma 4 lata. Na początku były pierwsze zapytania i nie mieliśmy tych firm zbyt wiele. Trzeba wziąć też pod uwagę to, że zaczęliśmy szkolić rzemieślników, projektantów. Jeżeli chodzi o cały proces budowlany. I te grupy teraz przybywają. Możemy już wskazać wiele firm, ale 4-5 lat temu, tych firm budowlanych było bardzo mało i to była odpowiedź na potrzeby rynku. Tak na prawdę inwestorów. My to stworzyliśmy dla nich, żeby ułatwić ten wybór. Oczywiście są też pewne rzeczy związane z tym, że czasami niełatwo jest na udzielić jednoznacznej odpowiedzi, dlatego za chwileczkę z chęcią dopowiem na czym polega tak dokładnie ambasadorowanie i jakie firmy mogą zostać ambasadorem.

Kamil Lesiuk: No tak, no bo skoro wiemy, że ambasadorem może zostać wykonawca, projektant lub dostawca materiałów, zgłasza się do Was i mówi, że jest zainteresowany, to wystarczy, że podpisze umowę i będzie ambasadorem od razu czy w jakiś sposób jest to weryfikowane? Jak to jest weryfikowane?

Łukasz Krzysztoń: Jest kilka opcji, tak na prawdę, żeby zostać ambasadorem i też jak zauważyłeś słusznie są grupy ambasadorów, czyli w tej chwili mamy projektantów, biura architektoniczne, projektantów instalacji, wykonawców budynków, producentów komponentów nadających się do wykorzystania w budynkach pasywnych oraz inne typy ambasadorów, np. ambasadorzy honorowi czy medialni, którzy pomagają rozpowszechnić też w sposób bardzo intensywny, działają aktywnie po prostu w ramach rozpowszechniania wiedzy o budownictwie pasywnym.

Kamil Lesiuk: Jak weryfikujecie taką np. firmę projektową albo firmę wykonawczą, która mówi, że chce być ambasadorem, żeby później ta marka faktycznie świadczyła o tym, że ta firma świadczy wysokiej jakości usługi? O ile firmy, które uczestniczyły już w szkoleniach dla wykonawców bądź projektanci, którzy uczestniczyli w szkoleniach dla projektantów budynków pasywnych i uzyskali odpowiednie certyfikaty, można powiedzieć, że są przeszkoleni. O tyle, że trafia się jakaś firma zewnętrzna zupełnie, która twierdzi, że działa na rynku budownictwa pasywnego, to jak ją weryfikujecie?

Łukasz Krzysztoń: Pierwszy sposób to jest, jak zauważyłeś, zostanie ambasadorem przez to, że posiada się odpowiednie zaplecze merytoryczne, czyli doświadczenie, które wynika też z naszych kursów, które prowadzimy zarówno dla projektanta jak i dla certyfikowanego europejskiego mistrza budownictwa pasywnego, które kończą się powszechnie znanym w Europie już i objętym dosyć wysoką rangą egzaminem, który nie jest oczywiście też egzaminem łatwym, czyli zdanie egzaminu też już o czymś świadczy, o odpowiednich zasobach, która dana firma posiada. Jeżeli podmiot posiada w swoich zasobach osobę, która jest odpowiednio wykształcona czy więcej tych osób, to już kwalifikuje się do tego, żeby zostać ambasadorem budownictwa. I możemy taką firmę z chęcią przyjąć, dać jej szansę. To są czasami bardziej znane firmy, czasami początkujące firmy i zobaczymy jak będzie się dalej nasza współpraca toczyć, bo zawsze zastrzegamy sobie prawo, jeżeli firmy działają nierzetelnie, nieuczciwie, mamy zawsze możliwości, by rozwiązać współpracę z taką firmą i przestać taką firmę rekomendować czy promować. Drugim sposobem w przypadku projektantów czy wykonawców, deweloperów, głównym podstawowym kryterium jest właśnie budynek certyfikowany i weryfikacja dokumentacji projektowej, które te firmy przechodzą. Jeżeli chodzi o biura projektowe, jeżeli firma ma w swoim dorobku budynek pasywny, który został przez nasz Polski Instytutu Budownictwa Pasywnego certyfikowany, to kwalifikuje się jak najbardziej do tego, żeby zostać ambasadorem i dajemy takiej firmie szansę. Najczęściej oczywiście te firmy działają z dużym sukcesem i są znane w Polsce już ze swojej jakości, ale mieliśmy do tej pory 2 przypadki, gdzie musieliśmy ambasadorowanie po prostu odebrać i zerwaliśmy współpracę z firmami, które nie świadczyły do końca swoich usług tak jak zakładaliśmy, że będzie to się działo.

Kamil Lesiuk: Czyli rozumiem, że jest to tak, że macie stworzony zespół, który zbiera się i każdą kandydaturę rozpatruje i później wydajecie decyzję czy taka osoba jest na tyle rzetelnym wykonawcą, czy projektantem czy inną firmą, że może taki tytuł zaszczytny, umówmy się, dostać?

Łukasz Krzysztoń: Mamy taki zespół na czele zawsze z panem Schlagowskim, który zawsze służy swoją pomocą. Szczególnie jeśli chodzi też o rynek komponentów budowlanych, bo w Polsce oczywiście jest coraz więcej certyfikatów Instytutu Niemieckiego Darmstadt na komponenty budowlane firmy zdobywają. To nasz bardzo cieszy, bo wcześniej to było coś rzadkiego na arenie międzynarodowej. W tej chwili już mamy kilka takich firm, które mają te certyfikaty. Oczywiście dużo firm zagranicznych, które na rynku polskim działają. Ale jeśli chodzi o komponenty sytuacja jest troszeczkę inna, nie wymagamy tego, że firma musi posiadać certyfikat Instytutu Niemieckiego, ale zdecydowanie zalecamy i to też jasno pokazujemy. W tej chwili tworzymy naszą nową stronę internetową, tam będzie zupełnie inne wypozycjonowanie ambasadorów i będziemy pokazywać chętnie wszystkie firmy z tego zakresu. Czy to jest projektant czy to jest firma wykonawcza czy to jest firma, która produkuje komponenty, będziemy chętnie pokazywać i chwalić się tymi certyfikatami, które te firmy zdobyły. Bo proces zdobycia certyfikatu w Instytucie Darmstadt jest bardzo długotrwały. Sama procedura jest nieskomplikowana, ale długotrwała. Firma, która wnioskuje o taki certyfikat musi się wykazać dużą rzetelnością i chcemy w jakiś sposób też to uhonorować. Ale jest dużo firm, które np. zaczynają swoją, trzeba wszystkich traktować sprawiedliwie, bo dużo firm, które mają bardzo ciekawe rozwiązania, czasami patenty, które zaczynają swoją działalność na rynku polskim, mniejsze podmioty, nie są znane na arenie międzynarodowej jeszcze, też ogólnopolskiej, to musimy dać im szansę też zaistnieć. Jeżeli one będą robiły dobrą robotę, to uwiarygodnią się na rynku, wśród inwestorów, wśród partnerów, będą miały lepsze zarobki, wtedy liczymy na to, że w następnym kroku zaproszą nasz Instytutu np., żebyśmy u nich zorganizowali szkolenie. Podniesiemy im rangę tej firmy przez odpowiednie wyszkolenie. Ale z druga sprawa, będą się starały o certyfikat, jeżeli oczywiście na ten dany komponent taki certyfikat Instytut w Darmstadt będzie w stanie wykonać.

Kamil Lesiuk: A mógłbyś w kilku punktach powiedzieć, dlaczego warto zostać ambasadorem? I jakie konkretne korzyści daje bycie ambasadorem budownictwa pasywnego?

Łukasz Krzysztoń: Zacznijmy od tego jak nazwać ambasadora. Ambasadorem jest firma, która mówi inwestorom: mamy dla Was odpowiednie komponenty, usługi, chcemy Wam pomóc w realizacji budynku. To jest dla nas ambasador budownictwa pasywnego, tak jak każdy inny ambasador on działa nasz rzecz tej marki. Krótko mówiąc, daje to, że firma jest wiarygodna na rynku polskim i coraz więcej mamy zapytań z różnych sfer, czy to chodzi o projektowanie, czy o wykonawstwo. Pomagają nam bardzo przy tym nasze szkolenia, ale trzeba zaznaczyć jedną rzecz. Inwestor nie może tylko i wyłącznie opierać się na tym, że firma jest ambasadorem czy nie, dlatego my też zachęcamy inwestorów zawsze, żeby nawet jeśli korzystają z ambasadora, bo czasami może zdarzyć się taki przypadek, że inwestor będzie się wahał, jeżeli chodzi o certyfikację. My zawsze zalecamy, żeby przede wszystkim zweryfikować projekt, czyli mieć osobę przeszkoloną z programu PHPP, dokumentację i potem sprawdzić wykonawstwo, za pomocą testów szczelności i opcjonalnie kamer termowizyjnych, czyli sprawdzić po prostu jakość. Musi być kontrola jakości, bo zapewniam, to na całym świecie, w Niemczech, Szwajcarii, Austrii to jest normą, że certyfikat, który małą część kosztuje, bo co to jest 2000 zł za budynek 150 m2, dodatkowa cena za weryfikację dokumentacji projektowej. Jest to standardem, że się tej kontroli oczekuje. I w tym momencie inwestor musi być świadomy, że warto dopłacić i w jakiś sposób skontrolować tą jakość. Dlatego, że każda firma, nawet ambasador będzie zupełnie inaczej podchodził do tego, w momencie, kiedy wie, że jego praca zostanie sprawdzona. To jest bardzo ważne, bo też niewielu inwestorów wie, że ten cały proces certyfikacji zaczyna się na etapie pierwszej koncepcji projektu, czyli projekt jest jeszcze sprawdzany. Sprawdzenie projektu to 50% sukcesu, potem przechodzimy do wykonawstwa i to wszystko jest weryfikowane na początku przez weryfikatora, a potem przez testy potwierdzenia jakości końcowe. To zapewnia, że ten ambasador wykona ten budynek. Dana ekipa wykonawcza, jakaś firma, deweloper będzie chciała ten budynek wykonać, a dla niej będzie to niesamowity sukces, jeżeli to jest pierwsza inwestycja, dlatego czasami zgłaszają się do nas firmy, które bardzo dobrze rokują. Dajemy im szansę. Mają na to atuty, że miały osoby przeszkolone w naszym Instytucie i zdały te trudne egzaminy albo są czasami podmioty, które coś wykonały na rynku zagranicznym, czyli nie u nas.

Kamil Lesiuk: Ok, czyli jednym słowem, Ambasador Budownictwa Pasywnego, będąc nim po prostu wnosi swoją wiarygodność jako firmy i tak na prawdę oprócz tej wiarygodności i tego, że może dotrzeć do tej grupy klientów zainteresowanych budownictwem pasywnym, ponieważ ci klienci bardzo często wchodzą na Waszą stronę, gdzie jest ta cała lista ambasadorów, mogą sobie wybrać konkretną osobę z danego regionu. Może się z Wami skontaktować, żeby poprosić o namiary do jakiejś firmy, która jest przez Was rekomendowana, która jest ambasadorem, tak?

Łukasz Krzysztoń: Powiem taką ciekawostkę, bardzo często rozmowy trwają czasami rok. Mieliśmy przypadki, że 2 lata trwały, gdzie są bardzo świadomi teraz inwestorzy. Co nas bardzo cieszy, że świadomość wśród inwestorów jeszcze jest za niska ogólnie, ale jest coraz wyższa. Jesteśmy na naszym rynku oficjalnie już 10 lat, także jesteśmy w stanie dużo powiedzieć na ten temat, na temat rozwoju i wśród inwestorów jest już wyższa świadomość. Bardzo nas cieszy, że po prostu inwestorzy potrafią, niejednokrotnie się to zdarzyło, wszystkich ambasadorów przedzwonić przez proces roku, półtora, spotkać się z nimi i podjąć potem decyzję. Czyli robią na prawdę dobry research wcześniej. I po to ma służyć. Grupa ambasadorów została stworzona na początku po to, żeby pomagać w wyborze. Chcemy ten wybór zawęzić do pewnej grupy. Chcemy oczywiście rozbudowywać ilość firm, ale to musi być ciągle zawężone. Życzymy sobie tego, żeby w Polsce prawo budowlane się tak zmieniło, że ambasadorzy nie będą potrzebni, bo będzie to od góry ustalone. Ale w tej chwili chcemy pomóc inwestorom w ten sposób.

Kamil Lesiuk: No tak, znam to trochę też z autopsji, bo mój inwestor, któremu realizowaliśmy budynek pasywny też właśnie przekazał mi taką informację, że przejrzał dokładnie całą listę Ambasadorów Budownictwa Pasywnego, dzwonił do każdego, umawiał się na spotkania i w końcu trafił na mnie. Natomiast faktycznie jest tak, że ci inwestorzy też zdecydują i weryfikują to w jakiś sposób. Ale też wiem, że ambasadorzy, oprócz tego, że podnoszą swoją wiarygodność będąc ambasadorem i że przez to, że są na liście jest większa możliwość, że dotrą do klienta, to np. też zapraszacie ambasadorów na targi, prawda?

Łukasz Krzysztoń: To jest jeden z dodatkowych plusów. Ja bym to podczepił jeszcze pod sam marketing, bo dla wielu firm, bardzo dużych firm na skalę globalną zapłacenie u nas tych 2000 zł za ambasadorowanie za rok, to jest dla nich żaden pieniądz za to. Nie interesuje ich godne reprezentowanie marki Budownictwo Pasywne, interesuje ich tylko po to, aby zdobyć ten znaczek i żeby móc się tym znaczkiem posługiwać. Mieliśmy firmy ogromne, które były w stanie zapłacić bardzo duże pieniądze, które chciały wykorzystać markę, no i w tym momencie nie możemy na to pozwolić, aby markę w jakiś sposób zniszczyć, która została wypracowywana nie tylko przez nasz Instytut, tylko przez wszystkich uczestników procesu budowlanego. A drugą rzeczą to rzeczywiście jest szereg innych aspektów, bo my się w umowie nie określamy, jesteśmy elastyczni co do tego. Przez pierwszy rok ambasadorowania każdą firmę bardzo chętnie zapraszamy do uczestnictwa z nami wspólnie na targach. Czy to są targi duże w Poznaniu czy to są targi mniejsze, które organizujemy w Szczecinie, czy w jakimś innym miejscu w Polsce. Nie ma tutaj żadnego problemu. Zniżki dla ambasadorów, jeżeli chodzi o dodatkowe rzeczy, nasze publikacje, możliwość naszego przyjazdu, bardzo duży potencjał tkwi w naszych szkoleniach. Możemy zrobić dedykowane szkolenie dla ambasadora, dla grupy pracowników. Tak to się dzieje w Niemczech czy w Austrii. W Polsce życzymy sobie, żeby było dużo więcej takich ambasadorów, ale zdecydowanie to nie jest tak, że tą naszą markę czy też znak można w jakiś sposób kupić. Trzeba na niego zapracować.

Kamil Lesiuk: Czyli tych plusów jest naprawdę dużo, ale myślę, że mogę jeszcze dodać, że planujemy rozwój tego projektu, jakim jest Ambasador Budownictwa Pasywnego po to, aby tym ambasadorom pomóc w dotarciu do odpowiednich klientów, którzy poszukują wysokiej jakości. I będzie możliwość, oprócz tego co jest teraz, za jakiś czas jeszcze dodatkowych usług i możliwości, które ambasadorzy będą dostawali w ramach tego, że są ambasadorami.

Łukasz Krzysztoń: Zdecydowanie tak. Można powiedzieć, że już po nowym roku jeszcze ranga tej marki zostanie podniesiona o jeden level.

Kamil Lesiuk: Powiedz Łukaszu, czy Ambasadorem Budownictwa Pasywnego może być tylko firma czy również może zostać takim ambasadorem osoba prywatna?

Łukasz Krzysztoń: Jak najbardziej. Nie ma żadnego problemu. Również może być to osoba prywatna. W tym wypadku jeszcze troszeczkę inne są zasady. Chętnie przyjmiemy taką osobę i chcielibyśmy, żeby ambasadorowała i reprezentowała interesy budownictwa pasywnego. W tym wypadku zostanie również ambasadorem honorowym, nie oczekujemy tutaj żadnej składki, ale zależy nam na tym, żeby ta osoba była otwarta na rozpowszechnianie wiedzy o budownictwie pasywnym i przekazywało to reszcie społeczeństwa. Mamy różnego rodzaju inicjatywy, które zaczynają być również rozpoznawalne w Polsce, typy Międzynarodowe Dni Otwarte Budynków Pasywnych, również inne specjalne okazje dedykowane. Wtedy byśmy oczekiwali od takiego ambasadora, że otworzy swoje drzwi dla reszty społeczeństwa. Czy samemu czy wspólnie z projektantem, to nie ma dla nas znaczenia. W tym danym dniu udostępni i pochwali się tym, z czego sama korzysta.

Kamil Lesiuk: A powiedz mi jeszcze Łukaszu, ile jest aktualnie Ambasadorów Budownictwa Pasywnego mniej więcej? Nie wiem, czy macie takie statystyki.

Łukasz Krzysztoń: Mamy takie statystyki. Na chwilę obecną to jest ok. 45 firm. Życzylibyśmy sobie, żeby tych firm było co najmniej 2-3 razy więcej.

Kamil Lesiuk: Myślę Łukaszu, że naszą rozmowę możemy zakończyć takim apelem do wykonawców i projektantów. Jeżeli chcesz mieć dostęp do szerokiego rynku klientów świadomych, którzy budują budynek pasywny. Jednocześnie jesteś rzetelnym wykonawcą i projektantem, który chce rozwijać swój biznes w oparciu o sprawdzone metody, zachęcam Cię bardzo do kontaktu z nami, żebyś poznał szczegóły projektu Ambasador Budownictwa Pasywnego. Poniżej naszego video znajduje się link.

Łukasz Krzysztoń: To ja Kamilu, chciałbym jeszcze swój apel króciutko dorzucić, bo jeszcze jest jedna kwestia, o której nie wspomniałem, a to też jest ważne dla potencjalnych ambasadorów. Że ta nieco wyższa inwestycja w budynek pasywny, oczywiście w 100% ekonomicznie uzasadniona, ponieważ to się zwraca na etapie użytkowania, jest dodatkowym punktem zapalnym dla ambasadorów typu wykonawcy czy innych uczestników procesu budowlanego, czy projektanci, w zasadzie wszyscy prawie branżyści, dlatego że to jest klient, który więcej chce zainwestować w swój budynek. Chce zainwestować konkretne pieniądze i mieć konkretny rezultat i to świadczy i tym, że finalnie firma wykonawcza jest w stanie zarobić więcej.

Kamil Lesiuk: Czyli finalnie jest tak, że inwestor wydaje trochę więcej pieniędzy na budowę, natomiast ma niższe koszty eksploatacji, więc dla niego finalnie budynek od pierwszego miesiąca już jest tańszy. Ale zarabiają na tym wykonawcy i projektanci, a zarabiają tylko i wyłącznie z pieniędzy, które płacą im firmy z tzw. lobby energetycznego, czyli firmy dostarczające energię. Oni finalnie dają pieniądze dla tych wykonawców i dla tych projektantów. Więc to jest układ czysty. Win-win.

Łukasz Krzysztoń: Wszyscy są zadowoleni i do tego dążymy z budownictwem pasywnym.

Kamil Lesiuk: Ok, dobra. Czyli podsumowując Łukaszu, można powiedzieć, że mimo tego, że budynek pasywny jest droższy w budowie, ale jest tańszy w eksploatacji. Dzięki temu, że jest droższy w budowie, to zarabiają na tym więcej wykonawcy i projektanci.

Łukasz Krzysztoń: A traci lobby energetyczne.

Kamil Lesiuk: Traci lobby energetyczne, dokładnie. Więc chodzi nam oto dokładnie, żeby wszyscy ambasadorzy, którzy są projektantami i wykonawcami zarabiali więcej, więc zachęcamy Was bardzo serdecznie jeszcze raz do kontaktu. Dziękuję serdecznie za uwagę. Moim gościem był Łukasz Krzysztoń. Pozdrawiam Was serdecznie. Kamil Lesiuk BudynkiPasywne.TV

Łukasz Krzysztoń: Dziękuję serdecznie.


Komentarze
Newsletter

Sekrety Budynków Pasywnych

Przygotowałem dla Ciebie wyjątkowe materiały nt. budownictwa pasywnego - darmowy kurs e-mailowy oraz wywiady ze specjalistami.

Zapisz się teraz